Efez Döner Kebab - Opole

Jeśli chodzi o jedzenie, to na pewno zdarzało mi się jadać lepszy kebab (gorszy także). Rzadko się to zdarza, ale ten z kurczaka jest lepszy. Warzywa świeże i chrupiące, choć trochę ich mało i sporo sosu. Market mocno podupadł, pewnie przez Karolinkę, co widać po pustce na pasażu. Dziw bierze, że lokal wciąż się utrzymuje. Obsługa miła i jedzenie podane bardzo szybko.

Fascynujące jest to, że mając idealne ku temu możliwości, właściciel kompletnie nie umie w biznes. Przecież ta kebabownia ma NIEOGRANICZONY i BEZPOŚREDNI dostęp do świeżych składników oczywiście chodzi o warzywa. Moglibyście zrobić z tego swoją kartę przetargową i dewizę, swoją własną wersję zawsze świeżego i zdrowszego kebaba, bo pracownik mógłby w dowolnym momencie wyskoczyć na sklep, zaopatrzyć, ba! bylibyście na bieżąco z promocjami. Moglibyście jednocześnie oferować świeżo wyciskane soki lub smoothie owocowe oraz warzywne. Zamiast tego wolicie kupić gotowe surówki w plastikach i nawalić tego do bułki, co z pewnością taniej nie wychodzi, a co przede wszystkim klient czuje. Czy klienci doceniają to, że w ten sposób przepłacacie odpowiedzcie sobie sami. Marnujcie swój potencjał. Zastanówcie się nad tym…

3 podejścia do kebaba, ale niestety tylko 2 gwiazdki. Surówki, sosy na plus, niestety mięso (kurczak i wieprzowe) podejrzewam najsłabszej jakości. W smaku porównywalne do gotowego z Lidla. Szkoda, bo ma lokal ma mozliwosci, ale mięso niestety psuje cały smak.

Jeden z najgorszych kebabów jakie jadłem w życiu. Byl to mój pierwszy raz i wiem że nigdy już tu nic nie zjem. Mięso gumowate nie wiem ile leżało po obcięciu z tego obracającego się kebaba ale na pewno nie było obciete z niego na bieżąco, warzywa w placku tragedia jak z sałatki Grześkowiak. Smaku to nie miało żadnego. Po prostu niedobre. Chcecie zjeść dobry kebab to tu go nie znajdziecie. Odradzam.

Zamówiliśmy zestawy gyrosa, bo znaleźliśmy ulotkę w skrzynce. To było coś okropnego. Frytki, mięso, Suche strasznie. Jedzenie jak dla mnie warte 5 zł, a nie 24.90. Zreszta i tak poszło do kosza, bo nie dało się zjeść, nigdy więcej!